Bory Tucholskie to jeden z największych kompleksów leśnych w Polsce. Na części obszaru utworzono park narodowy. Ochrona przyrody tego unikatowego zakątka naszego kraju realizowana jest także w ramach kilku parków krajobrazowych. Mimo że nazwa borów wskazuje na miasto Tucholę, to lasy rozciągają się na bardzo rozległym obszarze, obejmując swoim zasięgiem także cześć Pojezierza Kaszubskiego.
Park Narodowy "Bory Tucholskie" zajmuje jedynie ok. 2% całkowitej powierzchni leśnej Borów Tucholskich. Został on utworzony w 1996 roku w celu ochrony zwartego kompleksu borów sosnowych oraz położonych wśród nich malowniczych jezior. Na terenie parku wytyczono dla turystów liczne szlaki i ścieżki dydaktyczne. Dla mnie wspaniałym przeżyciem była eksploracja parku na rowerach, ponieważ jest to miejsce bardzo przyjazne dla rowerzystów. Pętla wokół jezior Mielnica i Skrzynka idealnie nadaje się na wyprawę, zwłaszcza z małymi dziećmi.
Wyruszyliśmy z urokliwej miejscowości Małe Swornegacie położonej na wąskim przesmyku między Jeziorem Karsińskim i Jeziorem Charzykowskim. Niebieskim szlakiem przez las pokonywaliśmy liczne pagórki kierując się w stronę miejscowości Bachorze. Tutaj odbiliśmy na północ wjeżdżając na teren parku. Po kilku minutach po lewej stronie minęliśmy Krzyż Napoleoński, będący pamiątką po marszu żołnierzy Napoleona w tej okolicy. Ścieżką Piła Młyn dotarliśmy w okolice Jeziora Kacze Oko, gdzie mogliśmy podziwiać obszar ochrony ścisłej spacerując drewniana kładką. Niedaleko mostku nad strugą łączącą Jezioro Płęsno z Jeziorem Skrzynka podziwialiśmy wspaniały okaz przyrodniczy - Dąb Bartuś, bardzo stary, aczkolwiek młodszy od swojego odpowiednika z Zagnańska.
Okolica miejscowości Swornegacie jest bardzo urokliwa. Gęste lasy, liczne jeziora, rzeki oraz infrastruktura turystyczna przyciągają tutaj wszystkich, pragnących aktywnie spędzić czas na łonie dziewiczej przyrody. Ja byłem szczególnie zachwycony szlakami rowerowymi. Wiele z nich zostało poprowadzonych obok lokalnych dróg zapewniając komfort i bezpieczeństwo. Także szlaki leśne są bardzo dobrze przygotowane, ułatwiając jazdę turystom nie posiadającym rowerów terenowych. Parę lat temu zachwycałem się infrastrukturą rowerową w Niemczech. Teraz muszę przyznać, że to co zobaczyłem w Borach Tucholskich wcale nie ustępuje najlepszym europejskim standardom.
Miłośnicy sportów wodnych także nie będą zawiedzeni. Okoliczne rzeki i jeziora to wspaniałe szlaki kajakowe. Płynąc Brdą, Zbrzycą lub Chociną będziemy mieli okazję podziwiać bogatą florę i faunę oraz malownicze krajobrazy od strony wody. Na amatorów kąpieli czekają dobrze przygotowane plaże, jak np w Swornegaciach, Małych Swornegaciach i Charzykowach. Woda jest na prawdę czysta, jednak jeśli poszukujemy bardzo ustronnego miejsca w lesie z krystalicznie czystą wodą, to Jezioro Zmarłe Duże spełni nasze oczekiwania.
Będąc w Borach Tucholskim spotkaliśmy wielu turystów nastawionych przede wszystkim na aktywny wypoczynek i obcowanie z dziewiczą przyrodą. Co prawda miłośnicy bardziej rozrywkowego spędzenia czasu także znajdą trochę atrakcji, zwłaszcza w Charzykowach lub Swornegaciach, jednak wiele osób poszukuje tutaj oderwania od codzienności, pośpiechu i hałasu, towarzyszących zwłaszcza mieszkańcom wielkich miast. Ukryte w lasach wioski mogą być świetną bazą noclegową, dając szansę na kontakt z prawdziwą przyrodą. Bory Tucholskie zachwycają także swoim bogatym runem, dzięki czemu zbieranie jagód, malin lub grzybów może być bardzo atrakcyjne, także dla dzieci.